Zdjęcie:
Janusz, lat 60plus,
akryl na płótnie, 50x70 cm,
temat: BALANS/RÓWNOWAGA i POMIĘDZY.
Malowanie marzeń
Patrząc na uczestników warsztatów
malarskich „Pasja nie zna granic” na warszawskim Ursynowie w Klubie
Osiedlowym przy ul. Lasku Brzozowego 2
chciałoby się powiedzieć, że po raz kolejny „niemożliwe” stało się możliwe. A
to dlatego, że warto uwierzyć w siebie i wszelkiej dyskryminacji mówić „nie”.
Radość z możliwości zapisania kolorami swoich myśli i emocji, spotkania z
osobami myślącymi podobnie, danie twórczego upustu swojej intuicji aby wyrazić
siebie – to wszystko powoduje, że pasja się rozszerza, a wiek
maleje…Przesympatyczna instruktorka Jurgita Maksimaite zadaje temat i w tym momencie twórcza wyobraźnia staje się najważniejsza i
zaczyna się wydobywanie poprzez kolory farb tajemnic własnej duszy.
Po opublikowaniu poprzedniego
artykułu (można przeczytać tutaj http://www.kobieta50plus.pl/pl/rynek-50-plus/rozwijam-swoja-wyobraznie
)
jeden z uczestników warsztatów - Janusz (60+)
- 05.11.2018 r. przekazał swoje wrażenia i spostrzeżenia dotyczące
malarskich zajęć. Oto co napisał do organizatora warsztatów:
Jeszcze
chyba za wcześnie by odpowiedzieć w pełni na pytanie „dlaczego polubiłem
warsztaty malarskie”. Namalowałem zaledwie trzy obrazy. Pierwszy powstał na
pierwszym spotkaniu warsztatowym. Po medytacji/relaksacji mieliśmy namalować
temat LINIA,FORMA I KOLORY potem trzeba było wybrać jeden rysunek i przenieść
na duży format, zobaczyć w tym FORMĘ i pokryć KOLORAMI.
U mnie powstał obraz symboliczny. Na
następnych zajęciach tematem był RYTM użyty w relaksacji będący w jakiejś
relacji z naszym własnym rytmem. Na powstały obraz w drugim kroku należało
wyrazić SYMETRIĘ.
Trzeci
obraz to BALANS/RÓWNOWAGA, a na wyrażony balans w drugim kroku otrzymaliśmy
zadanie wyrazić POMIĘDZY.
Jestem
amatorem, ostatnio malowałem będąc dzieckiem. Zaproszenie do udziału w
warsztatach przyjąłem, ale nie obyło się bez wahania. Pojawiły się pytania jak
to będzie czy prowadzący zajęcia będzie udzielał rady, wskazówek - jak malować
? Nic z tego, uczestnicy warsztatu malują jak chcą, jak potrafią, tak jak
czują, jakie mają emocje, wizje. Właśnie taka idea, z jednej strony pozwalająca
na tworzeniu w sposób prymitywny, a z drugiej na spełnianiu własnych fantazji,
w zasadzie bez dłuższego przemyślenia "dzieła", stała się dla mnie
swoistym wyzwaniem. Warto podkreślić, że nie oceniamy dzieł współuczestników,
jeśli ktoś chce może opowiedzieć innym o swoim dziele.
Zajęcia
traktuję jako przygodę z farbami i z moimi emocjami, jakie się wyzwalają
podczas relaksacji i samego malowania. W moim przypadku wiem, że wielkiego
przełomu nie będzie. Gdyby miał być nastąpiłby wiele lat temu. Dla amatorów
takich jak ja, chyba spore znaczenie ma malowanie zbiorowe, acz na własnych
kartonach czy płótnach obciągniętych na ramach umieszczonych w sztalugach. Ta
zbiorowość podobnych sobie amatorów pozwala śmielej wyrażać swoje wizje
zadanych tematów.
Dodam, że obecność dzieci wśród dorosłej części
"Artystów Malarzy" nie przeszkadza a wręcz wspiera. Dzieci wnoszą
iskrę życia, mają czyste myśli i czyste emocje nie skażone szarością
codziennych trudów życiowych ludzi 60+. Nadto, dzieci nie przeszkadzają
pomimo swojej żywotności. Mają ciekawe spojrzenie na to co chciałby wyrazić
obrazem i wyrażają.
Uważam, że pomocna jest krótka relaksacja przed zajęciami, choć do samego jej końca nie wiadomo, jaki będzie temat naszych dzieł, w czasie konkretnego dnia warsztatu. Relaksacja pozwala na osiągniecie równowagi emocjonalnej co ułatwia spokojnemu w krótkim czasie określeniu wizji obrazu na temat zapowiedziany na końcu relaksacji. Być może relaksacja dla mnie nie byłaby konieczna, bo jestem człowiekiem zrównoważonym, bez gwałtownych emocji. Jednak już w jej trakcie pojawiają się myśli o obrazie, jakieś kolory stają się znaczące, a zasłyszany na koniec temat pobudza maksymalnie wyobraźnię. Dodam, że w trakcie malowania dokonywane są korekty wizji malarskiej, ale już w nikłym stopniu.
Uważam, że pomocna jest krótka relaksacja przed zajęciami, choć do samego jej końca nie wiadomo, jaki będzie temat naszych dzieł, w czasie konkretnego dnia warsztatu. Relaksacja pozwala na osiągniecie równowagi emocjonalnej co ułatwia spokojnemu w krótkim czasie określeniu wizji obrazu na temat zapowiedziany na końcu relaksacji. Być może relaksacja dla mnie nie byłaby konieczna, bo jestem człowiekiem zrównoważonym, bez gwałtownych emocji. Jednak już w jej trakcie pojawiają się myśli o obrazie, jakieś kolory stają się znaczące, a zasłyszany na koniec temat pobudza maksymalnie wyobraźnię. Dodam, że w trakcie malowania dokonywane są korekty wizji malarskiej, ale już w nikłym stopniu.
Udzielając
odpowiedzi, muszę dodać podziękowania dla pomysłodawców warsztatów, jaki i
osób, które swoim wysiłkiem doprowadziły do ich uruchomienia, a także osób je
prowadzących, dziękuję. Zawsze warsztaty przebiegają w miłej, niepospiesznej
atmosferze, przez co praca w czasie zajęć jest niezwykle przyjemna. Jest także
herbata i kawa, a i na ząb też jest trochę łakoci.
Ewa Radomska
Pedagodzy i Animatorzy Mobilni we współpracy z Fundacją
na Rzez Kobiet JA KOBIETA realizują projektu ,,Pasja nie zna wieku...".
Projekt 8 warsztatow malarskich koncentruje się na aktywizacji dojrzałych
artystów amatorów i integracji międzypokoleniowej. W założeniu w warsztatach
będą brali udział dziadkowie wraz z wnukiem lub innym członkiem rodziny. Udział
w warsztatach będzie formą integracji oraz sposobem na odkrywanie nowych pasji
i zainteresowań.
Każdy uczestnik zakończy warsztaty z minimum 3
pracami malarskimi. Powstanie wystawa, film oraz katalog/kalendarz prac
promujący poszukiwanie i rozwój pasji malarskich. Warsztaty realizowane są w Klubie,,Przy Lasku”,
który jest jednym z Miejsc
Aktywności Lokalnej Warszawy, ul. Lasek Brzozowy 2.
Projekt „Pasja nie zna wieku...“ realizowany jest ze środków Miasta
Stołecznego Warszawa, Dzielnica Ursynów.
Klub „Przy Lasku“
ul. Lasek Brzozowy 2, 02- 792
Warszawa
Świetny artykuł, dzięki! Polecam Centrum kształcenia Plejada. Świetne miejsce, aby rozwinąć umiejętności technika sterylizacji medycznej.
OdpowiedzUsuń